Miłość, zemsta i dinozaury - tak w skrócie podsumować można tę pozycję.
Po wydarzeniach opisanych w poprzedniej części minęło 10 lat. Każdy ze znanych nam wcześniej bohaterów nosi w sobie brzemię ostatniej dekady. Mamy też zupełnie nowe postaci, które wnoszą mnóstwo zawirowań do fabuły - dla mnie rzecz jasna na plus.
Tym razem oprócz wizyty w Afryce, Magdalena Pioruńska zabiera nas w podróż do totalitarnej Europy. Możemy z bliska przyjrzeć się jak wygląda reżim Cesarza Brytanika, mamy więc knucia i intrygi polityczne - które swoją drogą uwielbiam.
"To, co jest twoją największą siłą, jest też twoją największą słabością".
Powiem szczerze, że opinie o Twierdzy Kimerydu oraz Tytonu, nie są ani trochę przesadzone. Czyta się naprawdę szybko, świat stworzony przez Magdę Pioruńską wciąga już od pierwszej strony.
Jeśli lubicie nowoczesne podejście do gatunku fantasy, gdzie świat fantastyczny, okraczony jest domieszką sci-fi (zobaczcie sobie np. korytarze powietrzne), tajemnic, sekretów, intryg oraz dinozaurów, ta książka jest dla Was. Ja osobiście bałam się aż takiego mixu, ale ani trochę nie czułam przesycenia, czy zmęczenia książką. Prawdę mówiąc autorka zaserwowała nam takie zakończenie, że na koniec lektury nie pozostaje nic innego, tylko książkowy kac. Polecam!