Zabiłabyś swoją siostrę, aby zostać królową? Tak? A jeśli musiałabyś zabić nie jedną, a dwie?
Przed takimi dylematami postawione są trojaczki Mirabella, Arsinoe i Katherine. Wychowywane zdala od siebie, w trzech różnych miejscach, władają trzema różnymi mocami, które mają pomóc im pokonać siostry w drodze do zdobycia tronu. Choć według tradycji powinny się nienawidzić i kierować jedynie niepohamowaną ambicją, trojaczki z nowego pokolenia królowych inaczej podchodzą do wizji zdobycia władzy...
Każdy wątek w książce jest dopracowany do ostatniego detalu. Przedstawiona historia zachwyca swoją złożonością, niecodzienną fabułą i tym, że wszystkie główne postacie są kobietami. Nie ma ani jednej męskiej postaci, która pełni rolę głównego bohatera. Głowami rodzin i generałami wojsk są kobiety, i są w tym wyśmienite.
Kolejnym plusem tej historii jest fakt, że wątek miłosny nie staje się wątkiem głównym. Ba!, wątku miłosnego wręcz nie ma. Akcja skupia się na polityce, magii i na trojaczkach, co razem dało unikatową książkę z gatunku fantasy.
Jeśli ktoś potrzebuje odskoczni od przewidywalnej, typowej fantastyki, ta pozycja będzie się do tego idealnie nadawała.