Pierwszy prawdziwy portret „wiecznego rewolucjonisty” – nie niewinnej ofiary Stalina, lecz współtwórcy czerwonego terroru Wieszcz rewolucji. Bohater wielkiego października. Twórca Armii Czerwonej. Zdrajca i renegat. Wróg ludu oskarżony o najgorsze zbrodnie. Wyrzutek i banita tropiony na rozkaz Stalina od Turcji po Meksyk. Wzniosły idealista, prześladowany i zamordowany. Był kochany i wysławiany. Znienawidzony i wyklinany. Wyjątkowe losy najsławniejszego rewolucjonisty to historia wzlotów i upadków, aż po mrożący krew w żyłach finał. Niewolnik idei komunizmu zaślepiony wizją ogólnoświatowej rewolucji, fanatyk do końca wierny dogmatom, które doprowadziły do tragedii jego własnej i całego narodu, był równocześnie największym krytykiem stalinizmu, demaskatorem stalinowskiej rzeczywistości opartej na kłamstwie. Usunięty z partii, pozbawiony obywatelstwa ZSRR, na emigracji szukał schronienia przed mordercami nasyłanymi przez Stalina. Wszyscy członkowie jego rodziny – bracia, siostry, dzieci, kuzyni – zginęli nagłą śmiercią. Stalinowski terror unicestwił niezliczoną liczbę jego towarzyszy. Pod hasłem rozprawy z trockistami zlikwidowano miliony jego rodaków. Dmitrij Wołkogonow – wybitny historyk i świetny pisarz, generał armii radzieckiej, dyrektor Instytutu Historii Wojskowości, specjalny pełnomocnik prezydenta Jelcyna – jako jedyny miał dostęp do tajnych archiwów, zamkniętych dla wszystkich przedtem i potem. W oparciu o nie sformułował najbardziej demaskatorskie oceny twórców radzieckiego totalitaryzmu. Zawarł je w swojej słynnej trylogii Wodzowie (Lenin, Stalin, Trocki).
Dmitrij Wołkogonow jako pierwszy prześledził dokumenty zespołów NKWD penetrujących otoczenie Trockiego. Dotarł do ludzi odpowiedzialnych za wykonanie polecenia nakazującego jego morderstwo. Na tej podstawie stworzył zupełnie nowy portret Lwa Trockiego: współtwórcy radzieckiego totalitaryzmu. Piewcy rewolucji, który stał się jej męczennikiem. Głosiciela bezwzględnej przemocy, który sam padł jej ofiarą. Ofiarą paradoksu bolszewizmu, który obiecując wolność, zabrał ją wszystkim – również tym, w których imieniu występował.
Dmitrij Wołkogonow jako pierwszy prześledził dokumenty zespołów NKWD penetrujących otoczenie Trockiego. Dotarł do ludzi odpowiedzialnych za wykonanie polecenia nakazującego jego morderstwo. Na tej podstawie stworzył zupełnie nowy portret Lwa Trockiego: współtwórcy radzieckiego totalitaryzmu. Piewcy rewolucji, który stał się jej męczennikiem. Głosiciela bezwzględnej przemocy, który sam padł jej ofiarą. Ofiarą paradoksu bolszewizmu, który obiecując wolność, zabrał ją wszystkim – również tym, w których imieniu występował.