W 1989 roku oraz długo potem większość intelektualistów w Polsce unikała słów "niepodległość" czy "wolność". Zamiast tego, w celu opisania procesów społeczno-politycznych w tym okresie, stosowali słowo "transformacja". Po części tłumaczyć to można tym, że procesy te nie były raptowne, gwałtowne, nie było zerwania, a raczej była ciągłość intelektualna, personalna oraz instytucjonalna z tym, co było przedtem.