„Time to race” to debiutancka powieść autorki Weroniki Waszkiewicz. Powiem wam, że po przeczytaniu opisu byłam niesamowicie ciekawa tej książki. Nielegalne wyścigi, adrenalina, tajemnice. To coś co mnie przekonało do sięgnięcia właśnie po tę pozycję! Jednak, czy było warto?
Merci Lotte dwa lata temu w wyniku wypadku straciła pamięć. Za namową bliskich wyjechała z San Diego. Teraz wraca do rodziny. W tym czasie przypomniała sobie część osób oraz wydarzeń z przeszłości. Merci w Maimi wpadła jednak w nieciekawe towarzystwo. Myślała, że po powrocie się od nich uwolni. Jednak to nie jest takie proste…
Merci na jednej z imprez poznaje Logana Hilla. Między dwojgiem zaczyna rodzić się uczucie, jednak chłopak skrywa tajemnice… Jeśli Merci pozna prawdę ich relacja może zostać przekreślona. Czy Logan odważy się wyznać jej prawdę?
Powiem tak książka mi się podobała, nawet bardzo mi się podobała. Jako iż jest to debiut literacki autorki nie patrzyłam na tę pozycję tak mocno krytycznie, bo wiem, że początki są trudne. Ale! Jak na debiut to jest on bardzo udany! Autorka sprawiła, że z chęcią poznawałam dalsze losy bohaterów, a w pewnym momencie nie mogłam się oderwać dopóki nie poznam zakończenia!
Merci Lotte to bohaterka, do której od początku zapałałam sympatią. Dziewczyna nie miała łatwo w życiu. Razem z bratem została porzucona przez matkę i adoptowana. Nowa rodzina od początku nie ukrywała, że są adoptowani. Merci zainteresowała się szybką jazdą, co okazało się jej spełnieniem. Niestety wpadła w złe towarzystwo i wyścigi przestały być dla niej zabawą. Polubiłam ją za jej upór, determinację i cięty język!
Narracja jest prowadzona tutaj dwutorowo. Wydarzenia poznajemy zarówno z perspektywy Merci jak i z perspektywy Logana. To ogromna zaleta, ponieważ pozwala nam poznać uczucia i emocje bohaterów. Jest to bardzo ważne jeżeli chodzi o całkowity odbiór powieści! Świetnie było poznać psychikę bohaterów, bo jak się okazuje nie zawsze to co widzimy my jest prawdziwe!
Reasumując, „Time to race” to książka, którą bardzo serdecznie polecam! Ta historia zrobiła na mnie wrażenie, a podkreślam, że jest to debiut literacki autorki. Ponadto ta powieść to coś innego niż czytałam do tej pory. Tutaj role ryzykantki odgrywa główna bohaterka i było to dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie czytelnicze! Także jeżeli macie ochotę poznać historię, która was mocno zainteresuje, ale i zaskoczy to „Time to race” będzie świetnym wyborem!