"Piękne są we mgle morskie fale,
Kiedy się z nieba błysk wynurzy,
Wierz mi, piękniejsze na tej skale
Dziewczę – od nieba, fal i burzy."
>>A.S. Puszkin, Burza
przełożył Adam Ważyk<<
.
"Zima czarownicy". Wracamy na Ruś stojącą w rozkroku pomiędzy starymi wierzeniami, a nowym Prawosławiem. Ostatni raz zanurzamy się w opowieść pełną magii i pogańskich stworów. I powiem szczerze - mam ogromny niedosyt. Choć główne wątki zostały przez autorkę zakończone, Wasia znalazła swoje miejsce, Rusini zmierzyli się z Tatarami, a pogańskie stworki zostały uratowane, to pozostało kilka pobocznych tematów, które nie dają spokoju. Co nie zmienia faktu, że do Trylogii Zimowej Nocy będę wracać jeszcze wiele razy.
.
Katherine Arden wyciąga w tej powieści wszystko co najlepsze. Jest walka, jest magia, jest miłość, rodzina. Ta ostatnia zdaje się być motorem napędowym do każdego działania. Bohaterowie przesuwają swoje granice, ponoszą porażki i osiągają sukcesy. Nic nie jest tylko dobre, albo tylko złe, przez co cała historia staje się jeszcze piękniejsza.