Książka jest poruszającym opisem "przygody", jaką jest spotkanie z narkotykiem. "Wrota percepcji" i "brama duszy", które otwierają marihuana, LSD, haszysz czy "grzybki-psylocybki", zbyt często okazują się drogą do piekła i przyspieszonym kursem autodestrukcji - duchowej, jak i fizycznej. Według Autora ci, którzy poszukują duchowego i psychicznego Edenu i sięgają po narkotyk, mają tylko jedną alternatywę - jest nią religijne oświecenie i spotkanie Chrystusa. Książka zwraca uwagę na obecność narkotyków w życiu człowieka od zarania dziejów. Opisuje bogactwo roślin i substancji, które były i są wykorzystywane do sztucznego zmieniania percepcji i świadomości. Nasza cywilizacja nie jest jedyną, która uległa magii substancji halucynogennych. Choć do głębokich doznań i psychodelicznego świata wizji dążyli również starożytni "narkomani”, spustoszenie duchowe spowodowane narkotykami w naszych czasach jest wyjątkowe. Dążenie do odzyskania utraconego raju za pomocą psychodelików prowadzi według Autora na manowce, z których powrót do normalności bez religijnych doświadczeń jest niezwykle trudny.