Ostatnimi laty, coraz częściej wydawane są książki autorów pochodzących z Azji, bądź mających tamtejsze korzenie, którzy wzorują się na mitologii czy historii Dalekiego Wschodu. Uważam, że to bardzo dobrze, gdyż są to ciekawe rzeczy, ale mam wrażenie, że rynek przesycił się już takimi powieściami. Sięgnąłem jednak po "Tego, który zatopił świat", aby dowiedzieć się jak zakończył się los, tej która stała się Zhu Chongbą.
Początkowo miałem problem z wbiciem się w fabułę i świat, ponieważ po prostu nie pamiętałem kto jest kim z pierwszej części, którą czytałem już jakiś czas temu. Z czasem jednak moja głowa zaczęła pracować i nieco sobie przypomniałem, a reszty się domyśliłem. Muszę przyznać, że fabuła tej powieści jest naprawdę bardzo dobrze napisana, przez co wciąga. Choć przez natłok zajęć nie miałem czasu czytać, to tak naprawdę książkę przeczytałem w kilka dni (niestety nie były to dni pod rząd).
Książka ta, to emocjonalna podróż przez życie i dążenie do władzy za wszelką cenę, ukazana z kilku różnych perspektyw, przez co poznajemy motywy kierujące każdym z bohaterów. Niestety, miałem duży problem z główną bohaterką, która wielokrotnie irytowała mnie swoim zachowaniem.
Zakończenie całej dylogii oceniam pozytywnie i uważam, że rozciąganie serii dalej mogłoby tylko ją pogorszyć.
Więcej moich recenzji znajdziecie na Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.