Wyraźna zmiana sposobu funkcjonowania teatralnych znaków z całą pewnością pozwala, żeby znaczące obszary nowego teatru określić jako "postdramatyczne". Jednocześnie pisane dziś teksty dla teatru, które nadal świadomie zachowują swoją naturę językowych tworów, mają zazwyczaj "już nie dramatyczną" postać. Odsyłając do pojęcia dramatu jako gatunku literackiego, tytuł niniejszej książki "Teatr postdramatyczny" sygnalizuje, że nadal istnieje ścisły związek i korespondencja między teatrem a tekstem, nawet jeśli w centrum mojego zainteresowania znajduje się dyskurs teatralny, zaś tekst pojawia się jedynie jako element, warstwa czy "materiał" scenicznej twórczości, a nie jej główny dysponent.
Fragment "Prologu"