Tajemnica Złotych Wzgórz

Wcześniej przeczytałam druga część z tej serii, dlatego teraz wiem jak rozpoczęła się ta wspaniała przygoda z końmi. Wiele osób twierdzi, że to nie człowiek wybiera konia, który będzie go wielbił, ale właśnie na odwrót. To zwierzę czuję, której osobie może zaufać i która go nie zawiedzie. Tak też w tym przypadku było, kiedy po traumatycznych przeżyciach główna bohaterka bała się tych zwierząt. Nie potrafiła się przemóc, by być w jednym pomieszczeniu z nimi, a co dopiero na nich jeździć. Jej wewnętrzny głos podpowiadał, że może im zaufać, jednak wspomnienia nie potrafiły zblednąć. W chwili, kiedy jej lęki zostają przełamane, zdarza się coś dziwnego i magicznego. Następnie po tych wydarzeniach dzieją się tak straszne rzeczy, aż serce zaczyna szybciej bić. Sama przeżywałam wszystko z bohaterami i gdybym tylko mogła, to zaraz bym im pomogła:-)
Wciągająca akcja, dosyć krótkie rozdziały, które bardzo dobrze się czyta. Siła przyjaźni, która z małego kiełka przeistoczy się w przepiękną roślinkę. Miłość do zwierząt, która nakazuje traktować ich na równi z ludźmi, gdyż i one przecież mają uczucia. Bardzo ładnie opisane pewne scenerie, kiedy to wiatr rozwiewa ich włosy, gdy galopują w nieznane. Prawdziwa magia o której marzy niejedna dziewczynka. Tutaj nie trzeba być specjalnie wyjątkowym, by zdobyć przyjaciół. Jednak trzeba być na tyle rozważnym, by odeprzeć niesprawiedliwe ataki innych rówieśników.
Czytając takiego typu książki czujemy się silniejsi i odważniejsi. Autorka...