Wszystko jest kwestią perspektywy, mówi Jacek Wróbel, który w swojej historii wraca do tej pierwszej wiedźmińskiej opowieści, do strzygi. Spogląda jednak na świat nie oczami Geralta, ale potwora, na którego ten poluje. W "Szponach i kłach" doskonale znane nam opowiadanie nabiera nowych znaczeń, a widziany innymi oczami wiedźmin z łowcy potowrów sam staje się monstrum.