Praca godna polecenia choćby z racji nietuzinkowego "rozliczenia się" z poglądami (często sprzecznymi) L. Kołakowskiego. Przeczytać powinien ją każdy, kto "aspiruje" do miana ateisty, a przede wszystkim ateisty-humanisty. Autorka ukazuje częste absurdy religijnej dogmatyki - jak choćby lansowane przekonanie, że ukrzyżowanie Chrystusa było koniecznym elementem jego misji na ziemi. Ogromna erudycja autorki może sprawić niesamowitą przyjemność obcowania z tą pozycją osobom poruszającym się na pograniczach dziedzin humanistycznych: historii, religioznawstwa, literatury, kulturoznawstwa i bezwzględnie filozofii.