To ma być coś, czego Warszawa jeszcze
nie widziała. Wielki dom towarowy jak angielski Harrods czy niemiecki KaDeWe.
Dom Towarowy Bracia Jabłkowscy był największym sklepem w tej części Europy,
nowoczesnym i urządzonym według zagranicznych standardów. W czasie powstania
warszawskiego okolica domu została zrujnowana, a ostateczna zagłada dokonała
się w 1948 roku, gdy powstawała nowa Warszawa. Ale dom braci Jabłkowskich
przetrwał i to. Komuniści uznali jednak, że w nowej Polsce sklep taki jak ten
nie może należeć do osób prywatnych. Został więc Jabłkowskim odebrany i upaństwowiony. Potem sprzedawano tam obuwie, a niegdyś nowoczesny budynek
popadał w ruinę. W stanie wojennym władze Warszawy oddały go Związkowi
Rzemiosła Polskiego, ale i z tych planów niewiele wyszło. Na początku lat
dziewięćdziesiątych do rzemieślników zgłosił się pewien biznesmen i zaproponował wspólny interes, który miał wszystkim przynieść krociowe zyski.