Alice nie stała na ziemi. Unosiła się kilka cali nad najwyższymi źdźbłami trawy. Fenn zamrugał, nie wierząc własnym oczom. To po prostu nie było możliwe. Lewitacja należała do numerów wykonywanych w spreparowanych warunkach przez magików. Ale tu nie można było nic spreparować, stali na otwartym polu. I nie było żadnego magika, tylko jedenastoletnia dziewczynka. Jezu Chryste, co to znaczy?