Minęły trzy lata od kiedy Vesper pokonała Burzę.
Trzy długie lata, podczas których była przekonana, że nie żyje.
Trzy lata podczas gdy jej ciało spoczywało w szklanej trumnie, a bijące serce utrzymywało je przy życiu.
Vesper poświęciła życie, by uratować swoje miasto i żyjących w nim ludzi przed Burzą, przyjęła Wielką Królową i stała się jej naczyniem, by powstrzymać szalejący żywioł, z dnia na dzień kradnący kolejne domy i ich mieszkańców. Jednak gdy budzi się z letargu jej dom wcale nie jest bezpieczny. Tym razem zagrożenie pochodzi wprost z pałacu, z serca miasta, gdzie Wielki król za pomocą światła kradnie wolną wolę swoich poddanych i dąży do przejęcia władzy.
Przed Vesper kolejna walka, czy dziewczyna, która coraz bardziej wątpi w swoją siłę zdoła pokonać Króla? Czy jej towarzysze Dalka, Cas, Iz i oddane gwardzistki będą w stanie uniknąć zatrutych promieni i wesprzeć Pogromczynię Burzy w ostatecznej walce?
Tam gdzie bogowie toczą wojnę, ludzie są tylko pionkami. Światłość to fantastyczna opowieść o starciu światła z ciemnością. Choć jedno zagraża drugiemu, tak naprawdę nie mogą istnieć bez siebie. Tu nie ma jednego czarnego charakteru, bo w każdym kryje się i dobro i zło, altruizm i egoizm, miłość i nienawiść, strach i odwaga…
Muszę przyznać, że ten tom trochę różni się od pierwszego, jego bohaterowie dojrzali i patrzą na świat z ...