Przeszłość czyha ze swoimi koszmarami, na odpowiedni moment.
Po śmierci swojej matki Piotr musi zająć się mieszkaniem, które pozostało teraz bez opieki. Zmuszony do powrotu do miejscowości, w której się wychował, na mężczyznę czeka wiele niespodzianek. Teraz Piotr musi zmierzyć się nie tylko z bólem po stracie bliskiej osoby, ale także z tym, co czekało na niego przez wiele lat nieobecności.
Jeżeli myślicie o grozie, najczęściej pierwsze co przychodzi do głowy, to wszelkie monstra, nawiedzone budynki i inne straszydła. Okazuje się, że można wywołać u czytelnika lęk, wykorzystując do tego wyłącznie skryty między wierszami mrok, co doskonale widać na przykładzie książki Stacja 😱
Wszystko, co ukazał w swojej powieści Marcin Majchrzak, to tak naprawdę rzeczy, które każdy z nas zna. Miejsca, do których chodziło się za dzieciaka. Ludzie, z którymi było się nierozłącznym za młodych lat. Kto tak nie miał? 😶
Okazuje się, że wszystko, co dobrze nam znane, ma swoją ciemną stronę. Poznawanie tej historii, z którą bardzo łatwo się utożsamić, stanowi niesamowite przeżycie. To książka niezwykle bliska czytelnikowi, a jednocześnie naprawdę przerażająca 💀
Nowe wydanie, ze wstępem samego mistrza weirdfiction - Wojtka Guni pokazuje, że książka wciąż żyje i ma okazję zarazić sobą kolejnych czytelników. Osobiście naprawdę polecam zapoznać się z tekstem Marcina. Nie pożałujecie! 😁