Spróbuj usłyszeć Magdaleny Kowalczuk to naprawdę historia otulająca.
Książkę przeczytałam już jakiś czas temu, ale potrzebowałam odrobinę ją przemyśleć. Zastanawiałam się, czy ta forma do mnie przemówi, a ja odnajdę się w opowieści i "spróbuję usłyszeć".
Główną bohaterką powieści jest Alicja, studentka, która nie tylko poszukuje inspirujących opowieści do swojej pracy, ale jest moim zdaniem osobą, która poszukuje swojego miejsca na świecie. I nie wie, czy to miejsce jest w małej wsi, czy w wielkim mieście. Ala, podróżuje nie tylko z miejsca na miejsce, ale ma też swoje wewnętrzne podróże, które mamy szansę poznać na kartach historii opisanej przez Panią Magdalenę.
Ta podróż może przynieść ze sobą zaskakujące odpowiedzi, czy dołączysz do bohaterki?
Dawno nie czytałam tak lekkiej historii, w której byłoby jednocześnie tak wiele mądrości, ale i prawdziwego życia. Ta lekkość mnie tuliła, prowadziła do pytań, które sama sobie zadawałam i ja nie mam tych odpowiedzi co Alicja, ale może i moje przyjdą za jakiś czas. Za jaki tego nie wiem, ale czuję, że się przekonam... kiedyś, choć pewnie jak znajdę jedne odpowiedzi, to będę szukać kolejnych.
Zachęcam, bo to naprawdę historia, która budzi w nas nadzieję, na dobro, które potrafi wrócić w najlepszym momencie. Z pewnością wrócę do tej książki.
Bardzo dziękuję Pani Magdalenie za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki.