Bardzo dobry pomysł na książkę, szczególnie w czasach kultu młodości, gdzie często człowiek w wieku czterdziestu lat już dostaje etykietę "produktu przestarzałego". "Zanim skończę 67 lat- co stanie się w marcu- chciałabym przeżyć niezapomniane chwile uniesień z fajnym mężczyzną. Jeśli wolisz przedtem porozmawiać, możemy zacząć od Trollope'a" ... Recenzja książki Spóźniona kochanka. Moje miłosne przygody w drugiej połowie życia.