Ta książka powstała na kilka miesięcy przed śmiercią Frossarda. Można śmiało powiedzieć, że jest testamentem duchowym autora. Widząc, bowiem zbliżającą się własną Paschę, owo definitywne przejście z niewoli do wolności, ze śmierci do życia, Frossard przelał na papier to, co było najbliższe jego sercu. Tak właśnie powstała ta mała, choć chyba najważniejsza jego książka o miejscu człowieka i narodu w sercu samego Boga…