Przeciętny wiek uczniów szkół maturalnych, których wypowiedzi dały początek tej książce, to okres wielkich wzruszeń, określonych jako sentymentalne. Jest to także czas, w których duch, nie skrępowany jeszcze obowiązkami i odpowiedzialnością wynikającą z życia społecznego, pyta o samego siebie i o sens egzystencji. Czyni to z przenikliwością, jaką wkrótce przytępią troski i niepokoje codziennego życia. W Książce "Bóg i lidzkie pytania" autor dał na zaniepokojenie tego metafizycznego wieku odpowiedzi zaczerpnięte z wiary. Tutaj okazuje się on nieco bardziej przyziemny. Z myślą o uczniach, którzy zaszczycili go swoimi pytaniami, usiłuje on wprowadzić moralna naukęze swego długiego i niekiedy okrutnego doświadczenia świata.
Nauka ta zaś opiera się na dwóch słowach: kochać lub nie kochać...