Przyznaj się, ile razy oglądałeś/-aś Titanica i mówiłeś/-aś: „Ej, Rose, posuń się, to Jack też się zmieści i nie będzie musiał umierać!”? 💬
Ja tych razy nie zliczę! Zarówno film, jak i sam Titanic, mają w sobie coś, co mnie do nich przyciąga. Historia związana z tym potężnym statkiem bardzo mnie intryguje, dlatego chętnie czytam i oglądam wszelkie nowości, które się na jego temat pojawiają.
Niedawno, nakładem Wydawnictwa Skarpa Warszawska, ukazała się książka Siostry z Titanica autorstwa Anny Lee Huber, której „trzon” stanowią wydarzenia z dziewiczego rejsu w kwietniu 1912 roku.
Autorka, pisząc swoją książkę, bardzo skrupulatnie przypomniała nam wydarzenia związane z tragicznym rejsem, a dodatkowo, na ich tle, zbudowała historię trzech sióstr Fortune. Sióstr, które doświadczyły miłości, zawiedzionych oczekiwań i ogromnej straty.
Wśród pięknej scenerii statku, na który każdy chciał się dostać, Anna Lee Huber opowiedziała historię niezwykle emocjonalną, porywającą, pasjonującą i angażującą. Wszystko to dzięki doskonałemu przedstawieniu kontrastu między ekscytacją związaną z podróżą na RMS Titanic a zbiorową tragedią, chaosem i ludzkim dramatem, które dotknęły pasażerów po zderzeniu z górą lodową...
Siostry z Titanica to piękna, choć dramatyczna powieść, którą przeczytałam z ogromną przyjemnością i serdecznie Ci ją polecam.