Poznaj kobietę, która zachwyciła Karola Wojtyłę „Byłaś dla mnie ogromną pomocą i oparciem.” Karol Wojtyła Hanna Chrzanowska była kobietą niezwykłą. Gdy umarła, tysiące krakowian żegnały ją ze łzami w oczach, a kondukt żałobny prowadził sam kardynał Karol Wojtyła. Kobieta o wielkim sercu, pielęgniarka, instruktorka, gotowa nieść pomoc tym, od których wszyscy odwracali wzrok – właśnie tym zachwyciła przyszłego papieża. Ich liczne listy świadczą o tym, że wspierali się wzajemnie aż do końca jej życiowej drogi. Życie mocno ją doświadczyło. W czasie wojny straciła ojca i brata, komunistyczne władze utrudniały jej pracę, a decydując się na całkowite oddanie potrzebującym, zrezygnowała z własnych wygód. Czuła się powołana do opieki nad najbardziej potrzebującymi. Przez lata uczyła przyszłe pielęgniarki, że pomoc chorym to przyjemność, a nie obowiązek, kładąc tym samym podwaliny pod pierwsze domowe hospicja. Paweł Zuchniewicz – dziennikarz, autor książek, dźwiękowych reportaży i słuchowisk poświęconych papieżowi Janowi Pawłowi II. Obsługiwał pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, a także międzynarodowe spotkania z udziałem papieża. Ksiądz Karol Wojtyła czytał relację Hanny wstrząśnięty i zarazem zadziwiony. Gdy usłyszał o niej pierwszy raz, była dla niego przede wszystkim córką wielkiego profesora polonistyki […, ale] już przy pierwszym spotkaniu zobaczył osobę, która – będąc nieodrodną córką swojego ojca – miała w sobie pasję skierowaną ku człowiekowi cierpiącemu. Jemu podporządkowała wszystko. [fragm. książki]