Trylogia „Silver” to druga seria autorstwa K. Gier, którą przeczytałam. Kiedyś jeszcze czasach gimnazjalnych przeczytałam „Trylogię Czasu”, w której byłam bez pamięci zakochana. Po wielu latach postanowiłam wrócić do twórczości tej autorki i przeczytać kolejne jej książki.
„Trzecia księga snów” jest trzecią, a zarazem ostatnią częścią serii. Cała trylogia opowiada o grupie nastolatków, które posiadają nadprzyrodzoną zdolność wnikania do snów. Na czym to polega? Silver czyli główna bohaterka oraz paru jej znajomych podczas snu potrafią wejść w zupełnie inny świat, w którym mogą wspólnie rozmawiać, spędzać czas, a nawet zmieniać się przybierając różne kształty, np. zmieniając się w tygrysa. Ale oprócz tej sennej sielanki na bohaterów czekają niebezpieczeństwa i muszą stawić czoło złu, które roztaczają przed nimi inne osoby, które w świecie snu mogą dokonywać strasznych rzeczy. Oprócz tej niezwykłej rzeczywistości książka opowiada też o życiu Silver w normalnym, codziennym życiu. Poznajemy perypetie całej jej rodziny, znajomych oraz szkolne życie dziewczyny. Mamy też wątki miłosne, nie tylko głównej bohaterki, ale innych postaci również.
Szczerze mówiąc nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim pomysłem na fabułę. Tom trzeci jak również całą trylogię czyta się bardzo szybko. W książkach dużo się dzieje i nie ma czasu na nudę. Postacie fajnie do siebie pasują i bardzo polubiłam się z główną bohaterką oraz jej siostrą. W...