Wyobraźnia to potężna moc, która pozwala przezwyciężyć bariery, dodaje pewności siebie, a przede wszystkim stwarza nowe możliwości. To właśnie ta siła napędza Alinę – główną bohaterkę „Sielskiego zakątka”, która podąża za nią i nie zważając na przeszkody, dąży do odkrycia sekretu rodziny Kraftów. Próba rozwiązania intrygi wpływa na losy Ali i jej przyjaciół, jak również osób, które podczas wielowątkowego śledztwa stają na jej drodze. Historię sielskiego zakątka, który mieści się w śląskim Prudniku, można śledzić w książce Barbary Sośnicy-Czekały, która 19 listopada 2019 r. ukazała się na rynku nakładem wydawnictwa Fabuła Fraza.
Jest taki stary piękny dom w Prudniku. Stoi przy mojej odwiecznej trasie rowerowej. Zawsze mi się podobał, taki tonący w zieleni, zdobny w wieżyczki, werandy, wykusze. Nazywałam go sobie sielskim zakątkiem. Zawsze rozpalał mi wyobraźnię. Szczęśliwie nigdy w nim nie byłam, mogłam więc puścić wodze swojej wyobraźni i stworzyć sielski zakątek na nowo – mówi autorka o genezie powstania utworu. W opowieści, świat ludzi przenika się ze światem rzeczy. Dziennikarska ciekawość bohaterki wygrywa (wielokrotnie) ze zdrowym rozsądkiem.
Alina, po zamieszkaniu w domu swoich przyjaciół – tytułowym sielskim zakątku – odkrywa, że miejsce kryje morze tajemnic, niezdefiniowany skarb. Co więcej, najwyraźniej są ludzie, którzy pragną ten tajemny skarb wykraść. Alina wraz z przyjaciółmi zaczyna poszukiwania. Przeczesują dom, poznają jego zakamarki i pamiątki po poprzednich lokatorach, jak również odkrywają historię, sięgając po stare zakurzone książki i ukryte w nich wskazówki. Wytrwale dążąc do celu, dowiadują się coraz więcej, nie tylko o innych, ale również o sobie. Mroczne sekrety wychodzą na jaw, zaś Alina i jej przyjaciele stają z nimi twarzą w twarz. Kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko?
Labirynt ludzi i rzeczy
Alina dąży po nitce do kłębka, nie zważa na to, że idąc tym tropem, gubi się w labiryncie tajemnic i niedopowiedzeń. Napotyka w nim nie tylko przeciwności, ale również osoby które wpływają nieodwracalnie na jej losy, postrzeganie świata oraz życiowe priorytety. Poświęcając się poszukiwaniu materialnego skarbu, odkrywa fascynujące historie miejsc, ludzi, rzeczy, a sam skarb okazuje się być pojęciem względnym. Bowiem, jak twierdzi autorka: Przyjaźń to najwspanialsze uczucie, zawsze musi być z wzajemnością. Tym się różni od miłości, że nie spada na człowieka jak grom z jasnego nieba. Wykluwanie się przyjaźni musi potrwać. Kiedy już jednak się narodzi, to bardzo trudno jest wykończyć ją w jednej chwili. I rzeczywiście to przyjaźń odgrywa w tej historii pierwsze skrzypce, jednakże i na miłość przyjdzie odpowiedni czas. Choć akurat w tej materii, Alina jest zdecydowanie bardziej zachowawcza i ostrożna, niż w przypadku rozwiązywania tajemnicy.
To ma być, lekka, przyjemna lektura, która przede wszystkim rozbawi czytelnika. Powinna rozśmieszyć i pomóc oderwać się od trudnej niekiedy rzeczywistości. Stąd zabawne dialogi i narratorka, która patrzy na świat w pewien specyficzny, pełen ironii sposób. Kpi z siebie i z tego, co ją otacza. I tylko czasami pozwala sobie na chwilę powagi – podsumowuje Sośnica-Czekała.