Opinia na temat książki Seth
🖤Nieoczekiwana pomoc,seryjny morderca,nieodpowiedzialny facet czy zazdrosne pracownice nie dają nam chwil wytchnienia.Jest dynamicznie,a dzięki temu zainteresowanie lekturą wzrasta.Wątek kryminalny wraz z relacją z policjantem miesza w tej histori! Seth nie lubi konkurencji i szybko wkracza do akcji,gdy ktoś stoi mu na drodze.Jest wtedy niebezpiecznie i przerażająco!
🖤Otrzymujemy także relacje rodzinną,bezpośrednie rozmowy z zabawnymi tekstami członków rodziny oraz rozterki z trudnymi decyzjami do podjęcia,które rozbudowują fabułę i akcje w powieści.Każdy tom wnosi coś ciekawego,łącząc serię w całość. (to osobna historia bohaterów,jednak zachęcam do znajomości poprzednich części,by zrozumieć każdy wątek)
🖤Po raz kolejny autorka podnosi poprzeczkę w historii kolejnego członka Blakemore.Jestem Seth’em zachwycona,który skradł moje serce i wyczekuje kolejnego tomu z tej serii.
🖤Nie zostaje wam nic innego,tylko poznanie Seth’a i jego historii z nutą pikanterii?
Czytajcie—nie rozczarujecie się poznaną historią!
POLECAM
/346d5f5bc01845eb957866f5769562f7/n/seth)
Seth jest zadowolony ze swojego życia. Nigdy nie czuł potrzeby toczenia walki o władzę. Wystarczy mu klub stanowiący jego największe źródło dochodów. Oraz miasto, które stało się dla niego prawdziwym...
Pozostałe opinie
Seth - seria BF tom 6 - Kinga Litkowiec „Seth jest zadowolony ze swojego życia. Nigdy nie czuł potrzeby toczenia walki o władzę. Wystarczy mu klub stanowiący jego największe źródło dochodów. Oraz mi...
Gdy przeczytałam “Jacoba” i poznałam rodzinę Blakmore, wiedziałam że ta seria będzie jedną z moich ulubionych. Każdy kolejny tom, który został wydany jest równie świetny. Z niecierpliwością wyczekiwa...
Nie mogłam się doczekać, aż kolejny z braci wpadnie w moje łapki. "Seth" to już 6 tom z mojej ulubionej serii mafijnej o rodzinie Blackmore. Jest to romans połączony z wątkiem kryminalnym. Mieliśmy ...
"Seth " ~ K. Litkowiec [...] – Nie prosiłaś o to? Nie potrzebujesz pracy? Spójrz mi w oczy i powiedz, że dasz sobie radę sama. – Odczekał chwilę, ale zobaczył, że się nie odezwę, dlatego mówił dalej...
