Kajsa zostaje postrzelona w ramię. Kiedy odzyskuje przytomność, widzi obok siebie Kallina. Czuje, że w jego stosunku do niej coś się zmieniło. To, czego potem się dowiaduje, łamie jej serce. Pewnego letniego dnia Victor namawia Kajsę na wyprawę nad jezioro. Mimo, że w okolicy grasuje niedźwiedź...
Kajsa uniosła strzelbę i wycelowała w pobliskie krzaki - coś się tam podejrzanie ruszało.
- Co to jest? - wyszeptała trwożliwie.
- A jeśli to niedźwiedź? - wykrzyknął Victor przerażony.
Kajsa zamarła ze strzelbą w ręku. Nie wiedziała, czego się spodziewać.
- Tak, to jakieś duże zwierzę...