Rodzina Mathembe Fileli to zwyczajna, przeciętna rodzina, jak wszystkie mieszkające w Chepsenyt. Ojciec hoduje truxy, matka odmienia śpiewem, dziadek - jak każdy zmarły - jest drzewem w Gaju Przodka. W malutkim Chepsenyt wszyscy żyją w zgodzie; tutejsi Proklamatorzy i Spowiednicy nie przejmują się sporami toczonymi w stolicy. Ale wielka polityka dosięga i ich - do osady przybywają żołnierze Imperatora. Znalazłszy w jednym z domów ukrywającą się parę buntowników, zrównują Chepsenyt z ziemią, skazując mieszkańców na tułaczy los. W obcym dla siebie świecie miasta, pełnym aniołów i demonów, nędzy i krwi, Mathembe walczy o byt, szukając jednocześnie aresztowanego ojca. Jest to tym trudniejsze, że czyni to milcząc w proteście przeciw takiej rzeczywistości.