Już niedługo mrówkojad przestanie być marnym paprochem w kosmosie. Napisze książkę o sensie życia. Tylko co tak naprawdę jest sensem życia? Zdaje się, że każdy ma na ten temat swoje zdanie.
– Czy coś by się zmieniło, gdyby nie było mrówkojadów? – zapytał. – Czy to dałoby się jakoś odczuć? Na świecie?
– Zapewne tak – odparła orzesznica.
– Czyli co? Powstałoby coś w rodzaju dziury? – zastanawiał się mrówkojad.
Orzesznica przytaknęła.
– Dziury po mrówkojadach?
Orzesznica znów przytaknęła.
– Bo wiesz, zastanawiałem się nad tym – tłumaczył mrówkojad – że nawet gdyby powstała ogromna dziura po mrówkojadach, to świat jest przecież taki wielki, że pewnie ledwo dałoby się to zauważyć.
Dowcipna i mądra opowieść o tym, jak różnić się mogą nasze sensy życia. Do czytania samodzielnie lub całą rodziną.
Ilustracje: Maria Nilsson Thore.