Dziś mam dla Was recenzję książki „Sen o Kilimandżaro” Anne Jacobs, wydawnictwo Skarpa Warszawska.
Charlotte marzy o podróżach, o wielkim świecie, o pięknych krajach. Kobiecie nie spieszno do zamąż pójścia, jednak gdy na jej drodze staje bogaty oraz znacznie starszy Christian zgadza się na zaloty. Jednak bardzo szybko zaczyna żałować swojej decyzji, gdyż okazuje się, że mąż nie do końca jest z nią szczery. A jedyną szansą na przyszłość okazuje się wyjazd z Niemiec.
Czy kobieta odnajdzie szczęście w obcym kraju?
Całość wydarzeń dzieje się pod koniec XIX w.
Piękna okładka, opis mnie bardzo zaciekawiły, więc postanowiłam sięgnąć po książkę. Bardzo byłam ciekawa opisów egzotycznego kraju, podróży. I niestety tu trochę się zawiodłam zabrakło mi zwiedzania, odkrywania nowego miejsca jakim jest Afryka. Powiem Wam, że też jakoś nie mogłam wczytać się w książkę i pierwsze rozdziały bardzo mi się dłużyły.
Podobało mi się w jaki sposób autorka pokazała życie kobiet w tamtych czasach. Charlotte była marzycielką, pragnęła podróżować, czytała o wielkim i pięknym świecie, który chciała zobaczyć na własne oczy, jej ciekawość poznania świata była ogromna. Jednak w tamtych czasach kobiety miały ładnie wyglądać, siedzieć w domu i zajmować się domowymi sprawami. Ten świat staje otworem przed bohaterką, wówczas gdy wraz z kuzynką i mężem musi opuścić kraj.
Warto wspomnieć t...