Mała książka napisana przez Macieja Wojtyszko pod tytułem Sekret wróżki zapowiadała się ciekawie i fantastycznie. Skierowana do młodego czytelnika, ale postanowiłem dać szansę od samego początku czytania. Miałem nadzieje na przyjemne spędzenie z nią czasu i ciekawą wciągającą historia na dokładkę.
Książka Sekret wróżki jest opowieścią o losach jej asystenta, jej samej i sąsiada jacy wpadają w problemy za sprawą czających się nie daleko wrogów. Opowieść od samego początku jest bajkowa i fantastycznie napisana przez autora. Przygody głównych bohaterów obfitują w wiele niezwykłych i niesamowitych wydarzeń. Od samego początku świat wykreowany przez autora jest barwny, pełen magii i ciekawie ukazany. Nie brakuje w nim postaci z popkultury lub nawiązań na przykład do baśni. Wszystko ładnie komponuje się w całość podczas czytania z resztą historii. Takich smaczków przemyca w swojej fabule wiele i cieszyło mnie odnajdywanie nawiązań jakie pojawiły się. Same przygody bohaterów wciągają od pierwszych stron ukazując fantastyczny świat, problemy z jakimi borykają się, przeciwników gotowych na wszystko i przedziwne wydarzenia w jakich biorą udział. Jednocześnie historia jaką dostałem jest bajkowa i pełna magii na każdym kroku. Nie brakuje tutaj tajemnic, badań w celu wynalezienia nowych czarów i fajtłapowatego asystenta Wróżki, który wywołuje nieraz trzęsienie ziemi swoimi zdolnościami. Dlatego wciągnęła mnie fabuła, bo spodobał mi się świat, kreacja postaci i ich...