Cóż mogę powiedzieć o tej książce! Genialna! Zakochałam się od pierwszych stron. Autorka w niesamowity sposób przedstawia historię. Stopniowo odkrywa nowe tajemnice, dlatego nie sposób się oderwać od lektury. Historia ma miejsce na Cyprze w pensjonacie "Pandora", który główna bohaterka Helena odziedziczyła po swoim ojcu chrzestnym. Opis domu, przyrody wokół, kolorów sprawia, że czułam się jakbym przeniosła się właśnie w to miejsce! Magia. Helena wraca na Cypr, aby spędzić wakacje w pensjonacie Pandora. Jest mężatką od 10 lat i ma 13-letniego syna Alexa. Dołączają do nich przyjaciele z Anglii i wspólnie mają spędzić wspaniałe, greckie wakacje. Helena spotyka Alexisa - swoją dawną, młodzieńca miłość i jej spokój zostaje zburzony. Kobieta skrywa wiele tajemnic, które stopniowo zaczynają przejmować nad nią kontrolę i wyzwalają się jak z mitologicznej puszki Pandory. Jednak podobnie jak tam, na dnie pozostaje najważniejsza - nadzieja. Historia jest przeplatana rozdziałami z dziennika Alexa - bardzo mi się podoba ten pomysł, lepiej poznajemy syna bohaterki. Chłopiec jest ponadprzeciętnie inteligentny, niezwykle oczytany oraz bardzo wrażliwy. Poznajemy jego emocje i więź łączącą go z ojcem.
Jakie sekrety skrywa Helena? Co łączyło ją z Alexisem? I jak greckie wakacje wpłyną na życie jej i jej przyjaciół?
Ciągle rozmyślam nad książką, naprawdę jest niesamowicie piękna. Pokazuje, że nie da się odciąć od przeszłości, to niemożliwe, ponieważ przeszłość stanowi część teg...