Imiona Kadmy, Indyga i Róży są we wzorniku kolorów przyczepionym na lodówce w kuchni państwa Cassonów - trochę nieprzytomnych artystów malarzy, którzy nie bardzo nadażąją za tym, co wyprawia czwórka ich dzieci. A jeszcze bardziej dziwacznego imienia Szafran nie ma! Dlaczego? Od tego pytania wszystko się zaczyna. A kończy szaleńczą eskapadą do pięknych Włoch i zwariowanymi poszukiwaniami kamiennego anioła, który pojawia się w snach Szafran...