„Rzezimieszek. Z Brzeskiej na Pradze do mafii mokotowskiej” Gabrieli Jankowskiej oraz Artura Pośpiecha, który jest również bohaterem przedmiotowej powieści. Jest to książka, która przedstawia czytelnikowi życie Artura Pośpiecha „Żyda”, który od najmłodszych lat nie miał lekkiego życia. To z kolei pokierowało jego tor na drogę przestępczą, która początek miała od niewinnych rozbojów czy małych kradzieży. Kończyło się to wieloma pobytami w poprawczaku, a następnie odsiadkami w więzieniu. Główny bohater powieści pokazuje, jak stopniowo ciemny świat go wciągał, aż wylądował w mafii mokotowskiej. Pokazuje skalę niebezpieczeństwa, zależność od bezwzględnych ludzi, którzy nie cofną się przed niczym.
Ta historia może być swego rodzaju przestrogą dla innych, jak łatwo można zatracić się w niebezpiecznym świecie, z którego niestety bardzo trudno później jest się wyzwolić. Wszystko, co łatwo przychodzi, w pewnym momencie zwróci się do nas o zapłatę. Dlatego niebezpieczny świat tak bardzo wciąga, bo nim zorientujemy się, do czego doszło, to już jesteśmy w takim stopniu zależni od innych, że nie możemy zrobić kroku w tył.
Język, jaki został użyty w książce, jest bardzo dosadny, co jedynie może podkreślić powagę sytuacji, w jakiej znalazł się Artur Pośpiech. Niebezpieczeństwo i bezwzględność, z jaką działają ludzie w mafii, może przerazić zwykłego człowieka, niemniej jednak myślę, że jest niezwykle cienka granica, którą każdy z nas może w życiu przekroczyć, by łatwo dużo zyska...