Rzeczy (fr. Les Choses. Une histoire des années soixante) – debiutancka powieść Georges’a Pereca z 1965 roku, za którą otrzymał w tym samym roku Nagrodę Renaudot.
Pisarz opowiada historię dwojga młodych ludzi, rozgrywającą się w latach 60. XX wieku – Sylwii (22 lata) i Jerôme’a (24 lata), mieszkających w Paryżu, z wykształcenia psychosocjologów, zajmujących się przeprowadzaniem ankiet. Pochodząc z niezbyt bogatych domów, marzą o zdobyciu bogactwa, a wraz z nim prestiżu i wysokiej pozycji społecznej. W swojej wyobraźni stworzyli już idealny dom, zaplanowali jego umeblowanie i sposób, w jaki będą prowadzić swoje przyszłe życie. Jednak oboje nie robią nic, by zrealizować swoje marzenie; sparaliżowani przez ogrom swoich pragnień, czekają na cud.
W ich życiu nie ma głębszych wartości. Dążą oni jedynie do zaspokajania własnych potrzeb i jak najlepszego korzystania z wolności; nie mają żadnych zainteresowań ani pasji z wyjątkiem kina. Nie rozumieją zaangażowania swoich znajomych w kwestię wojny algierskiej i pozostają obojętni. Cenią sobie jedynie leniwe życie bez pośpiechu, spacery, długie posiłki i spotkania z przyjaciółmi.
Zdesperowani wyjeżdżają do Tunezji, ale po początkowym zachwycie spowodowanym odmianą w życiu, popadają w stan odrętwienia, bierności i zobojętnienia. Gdy wracają po pewnym czasie do Paryża, decydują się na krok, przed którym dotychczas uciekali – podejmują stałą pracę. W tym celu wyjeżdżają do Bordeaux. Wydaje się więc, że zdobyli to, czego tak długo pragnęli – nareszcie zarabiają wystarczająco dobrze, by móc pozwolić sobie na życie w luksusie. Wsiadając do pociągu, rozkoszują się możliwością podróży w pierwszej klasie. Gdy dostają obiad na firmowej zastawie, oczekują wspaniałej uczty. Jedzenie jednak okazuje się zupełnie bez smaku.
„Rzeczy” świetnie zanalizował przyjaciel z OuLiPo, Harry Mathews: „Rozdział pierwszy, opis modnie urządzonego, «idealnego» mieszkania, napisany jest w trybie warunkowym; rozdział ostatni, epilog, w którym Jerome i Sylvie niby to wracają do Paryża, jest od początku do końca w czasie przyszłym. Pomiędzy tymi dwoma «nierzeczywistymi» strefami czasowymi rozciąga się właściwa opowieść w czasach, przeszłym, dokonanym i niedokonanym, i w zdaniach tak po Flaubertowsku nieubłaganych, że jakiekolwiek ich alternatywne wersje trzeba po prostu wykluczyć”. Perec był młodzieńcem uzależnionym od czytania ulubionej powieści, „Wicehrabi de Bragelonne” Dumasa, którą przeczytał niezliczoną ilość razy. W literaturze, albo wręcz w jej formalnej stronie, odnalazł Perec swoistą ojczyznę.