Rozświetlona jama. Dziennik sanatoryjny to oszałamiająca opowieść o ciele, cierpieniu, chorobie i tajemniczych związkach snu, rzeczywistości oraz pisania. Ostatnie dzieło Maxa Blechera – jednego z najważniejszych pisarzy rumuńskich XX wieku – powstałe na podstawie rękopisów i wydane już po jego śmierci (po raz pierwszy w 1947 roku, zaś w pełniejszej wersji w 1971), daje nam szansę wniknięcia w intymny świat, w którym nie istnieje granica między tym, co zewnętrzne a tym, co wewnętrzne, a faktycznie liczy się „zawartość osobowości”, tkwiąca pod skórą każdego z nas. Przekład Joanny Kornaś-Warwas, który trafia do rąk polskich czytelniczek i czytelników 80 lat po śmierci autora, jest pierwszym polskim tłumaczeniem tego tekstu i został przygotowany na podstawie najnowszej, nieocenzurowanej wersji dziennika pisarza. „Marlena Dietrich przyjeżdża do Paryża, ale chorzy nie chcą tego uhonorować i jeśli nie w całej Francji, to przynajmniej w Berck nadal chorują i umierają. Kronikarzem bezustannego cierpienia jest Max Blecher, ale jego dziennik to bynajmniej nie taras z widokiem na cudze cierpienie. Chociaż rumuńskiego pisarza nie interesują samoloty i nowinki z wielkiego świata, to za wszelką cenę stara się złapać na gorącym uczynku każdą chwilę, nieważne oniryczną czy realną, dotkliwą czy piękną, i dać jej świadectwo w wytwornych słowach. Skoro ciało jest raną i nie można na nim dłużej polegać, zdania muszą być bez zarzutu. I u Blechera są: precyzyjne jak ruchy chirurga, czasem równie bolesne”. – Bartosz Sadulski „Smutna, obezwładniająca, zachwycająca, wciągająca. Trudno znaleźć jedno słowo, które określi jak wspaniała jest to książka. Cieszę się, że Rozświetlona jama wreszcie ukazuje się, dodatkowo w świetnym przekładzie Joanny Kornaś-Warwas. To ważne uzupełnienie nie tylko biblioteki dzieł literatury rumuńskiej, ale w ogóle literatury europejskiej. Radzę już teraz zrobić miejsce dla Blechera i postawić go obok Manna, Schulza czy Woolf”. – Marcin Wilk, wyliczanka.eu Max Blecher (1909–1938) – jeden z najważniejszych pisarzy rumuńskich XX wieku, łączony z surrealizmem, awangardą i modernizmem, często porównywany do Tomasza Manna, Brunona Schulza czy Franza Kafki. Zmarł przedwcześnie z powodu gruźlicy kręgosłupa, a dziesięć ostatnich lat życia spędził przykuty do łóżka. Pozostawił po sobie dwie powieści, tom poezji, dziennik oraz korespondencję, którą prowadził między innymi z André Bretonem, Martinem Heideggerem czy André Gide'em.