"- Zabił, wszystko sobie przygotował, przede wszystkim siekierę, i zabił...
Daleki, głuchy szum ulicy, posapywania zgromadzonych ludzi, przekładanie papierów na sędziowskim stole- wszystko odbywało się tak, jakby chodziło o jakieś wydarzenia zza siódmej góry...
Nawet wpadające przez zakurzone szyby słońce było wesołe, pełne wiosennej werwy."
Daleki, głuchy szum ulicy, posapywania zgromadzonych ludzi, przekładanie papierów na sędziowskim stole- wszystko odbywało się tak, jakby chodziło o jakieś wydarzenia zza siódmej góry...
Nawet wpadające przez zakurzone szyby słońce było wesołe, pełne wiosennej werwy."