Seria „Strażnicy Ga'Hoole” nie jest jeszcze zakończona, niestety jest to ostatni tom przetłumaczony na język polski.
Eglantyna, siostra głównego bohatera Sorena, ze względu na swój wiek zawsze jest odsuwana na drugi plan. Młoda sówka pragnie pokazać, na co ją stać i po prostu być bliżej brata. Na razie jednak jedyne, na co może liczyć to towarzystwo swoich przyjaciółek Pierwiosnka i Imbirki. Między nimi tworzą się jednak konflikty, czy chodzi tylko o przyjacielską zazdrość?
Niezwykle realistyczne sny sprawiają, że Eglantyna zaczyna podejmować własne, niekoniecznie rozważne decyzje.
Tak jak w pozostałych częściach, mamy proste opisy i szybko toczącą się akcje. To sprawia, że książka wydaje się przystępna dla dzieci. Jednak momentami znów bywa mrocznie i tajemniczo. Niektóre przygody potrafią wzbudzić niezły niepokój, przez co skierowałabym ją bardziej ku młodzieży.
Dzięki książce znów możemy poznać zwyczaje i zachowania różnych gatunków sów. Jednak bohaterowie przejawią także dużo ludzkich zachowań, czytają książki i uczą się. Przez to przewinie się tu także kilka naukowych ciekawostek.
Treść po raz kolejny pochłania czytelnika i z napięciem śledzimy losy bohaterów. Powoli szykujemy się do wielkiej wojny sów Wielkiego Drzewa Ga'Hoole z Czystymi. Niestety nie jest nam dane poznać jej zakończenia. Pozostaje mieć nadzieję, że wydawnictwo zdecyduje się jednak przetłumaczyć kolejne tomy, albo sięgnąć po anielskie wersje.
...