Ratunku

Po emocjonującej lekturze „Grabarza” i nieco dziwnej fabule „Rodziny” przyszedł czas na finałowe rozstrzygnięcia pt.: „Ratunku!”. Już tytuł wskazuje, że bohaterowie nie będą mieli spokojnego czasu dla siebie.

Przygodę z ostatnią częścią trylogii rozpoczynamy od tego samego punktu, od którego zaczynała się część druga, czyli od aresztowania Janusza, w tym że została ona przedstawiona z dwóch punktów widzenia, Janusza i Kingi. Bohaterowie nadal nie mogą cieszyć się spokojnym życiem, gdyż ewidentnie komuś zależy, by Janusz pozostała za kratkami. Kinga próbuje wszelkimi sposobami wyjaśnić sprawę i na władną rękę podejmuje ku temu działania.

Tak jak w poprzednich częściach, tak i teraz sporo się dzieje na kolejnych stronach powieści, która objętościowo jest co najmniej o połowę chudsza od swoich poprzedniczek. Tym razem przeważa wątek kryminalny, który przeplata się z wątkiem erotycznym. Tak jak w poprzednich tomach, autorka nie sili się na grzeczny styl. Używa dosadnego języka, tworzy śmiałe, nawet wyuzdane i wulgarne sceny seksualne. Nie ubarwia, lecz dosadnie ukazuje ciemną stronę człowieka. Nie brakuje sekretów, zaskakujących sytuacji, które pani Karolina dozuje umiejętnie, ukrywając niektóre fakty i klucząc pomiędzy tym, co przeżywają bohaterowie. Stawia przed Januszem i Kingą przed kolejnymi wyzwaniami, które wystawiają ich związek i miłość na próbę. Komuś ewidentnie zależy, by namieszać ich życiu i utrudnić poznanie prawdy.

Porównując wszystk...

"Ratunku" to ostatnia część kryminalnej serii.

W pierwszej części "Grabarz" dochodzi do tajemniczych, brutalnych morderstw młodych kobiet, znalezionych na cmentarzach. Stąd morderca zwany grabarzem.

W kolejnej części "Rodzina" śledzimy losy Kingi już parę lat później, jako żony tajemniczego Janusza. Poznajemy też "dziwną" rodzinę jej męża. Druga część jest inna niż pierwsza, tam autorka skupiła się właśnie na członkach rodziny Janusza.

W wszystko wyjaśni się w trzeciej części - "Ratunku" - poznamy sekrety tej rodziny. A kiedy Janusz zostaje aresztowany, Kinga sama postanawia szukać prawdy!

To wciągająca i specyficzna seria z wielowątkową historią. Czyta się szybko, a dzięki pierwszoosobowej narracji można wczuć się w sytuację głównej bohaterki - Kingi. Często bywa na cmentarzu, gdzie jest grób jej matki, a także przyjaciółki Elki - ofiary grabarza. Kim jest poznany tam mężczyzna, pracownik cmentarza?

Gorąco polecam lekturę tej serii! Książki trzymają w napięciu od pierwszych stron, poznajcie przerażające tajemnice rodzinne!

,, Kilka razy w życiu czułam się zdradzona. ,,Tylko umarli nie kłamią"- tak mawiała moja mama, a jednak kłamią nawet umarli, a najgorsze są prawdy wychodzące z zaświatów".

Sądziłam, że pani Karolina niczym mnie już nie zaskoczy, a tu taka niespodzianka! Jak ja kocham książki, kiedy wszyscy bohaterowie mają ogrom tajemnic. Tak naprawdę ciężko jest ich rozgryźć, gdyż autorka nie ukazuje nam wszystkiego na tacy. W jej książkach trzeba postawić na myślenie, bo w każdym bohaterze tkwi coś złowrogiego. Równie dobrze wszyscy mogli być winni zaginięcia Michaliny, nawet ona sama. Tylko, czy ona wciąż żyje? Może faktycznie została zamordowana, a oskarżony tylko udaje niewiniątko? Jak wiele trzeba przejść upokorzeń, by móc spotkać się z mężem? Czy uległość popłaca, a przeszłość może odejść w zapomnienie?
Książka jest strasznie tajemnicza. Wydaje się nawet, że z każdą kolejną stroną ilość pytań tylko się mnoży, a nikt nie chce nam na nie odpowiedzieć. Bardzo uparci bohaterowie, którzy są i łatwowierni i zawistni jednocześnie. Tutaj żadnego z nich nie mogłam polubić, a powiedziałabym nawet, że każdy grał mi na nerwach. Jakbym ich ciągle pytała-po co ci to?
Przedstawiciele prawa nie posiadają tutaj żadnej wrażliwości, tylko za każdym razem wbijając palec w mrowisko. Każdy by chciał rządzić, tylko chyba miłość pozostała gdzieś zagubiona. Wystawiona na ogromną próbę niby nie ma szans przetrwać, a jednocześnie wszystko w tej książce jest możliwe.
Opowieść bardzo bezp...