"Ptasiek" to dla mnie kultowa powieść i pierwsze spotkanie z Williamem Whartonem. Sięgnęłam po ten tytuł bardzo dawno temu, kiedy książka gościła na szczytach list bestsellerów i było o niej głośno w całym kraju. Moi licealni koledzy wymieniali się "Ptaśkiem" i u każdego powieść wywoływała dużo emocji. Żeby się na nią doczekać, trzeba było ustawić się w długiej kolejce i uzbroić w cierpliwość.
Co też takiego ma w sobie "Ptasiek", że był tak poczytnym i pożądanym tytułem wśród młodzieży?
Książka na pewno jest niekonwencjonalna i oryginalna. Akcja powieści toczy się podczas II wojny światowej. Główny bohater przebywa w szpitalu psychiatrycznym, gdzie trafił prosto z frontu. Trauma, jaką w jego psychice wywarła wojna spowodowała dość niecodzienne zachowania. Człowiek zamknął się w swoim świecie i popadł w obsesję - wydaje mu się, że jest ptakiem i właśnie z ptakami się utożsamia. O jego pasji i przeszłości dowiadujemy się z ust kolegi - Ala Columbato, który odwiedza Ptaśka w szpitalu i rozmową oraz wywoływaniem wspomnień próbuje trafić do psychiki bohatera.
Czy uda mu się dotrzeć do Ptaśka - człowieka? Czy otworzy jego umysł na to co jest tu i teraz?
Jest to zdecydowanie trudna książka. Dwutorowa narracja pozwala na bardziej dogłębne i wszechstronne przedstawienie problemu. Z jednej strony relacja Ala - dosadna, czasem kpiąca i ironiczna, ale przepełniona głęboką przyjaźnią i z drugiej opowieść Ptaśka - wątłego i delikatnego, który swoim śpiewnym głosem opowiada o swoich uczuciach do Perty. Ale znajdziemy tu nie tylko kontrast postaci. Wiele drastycznych scen dotyczących pobytu na froncie, ale nie tylko, może zaszokować czytelnika. Autor nie stroni od dosadnego języka i wulgaryzmów, które mają za zadanie oddać i podnieść skalę emocji. Dla mnie wartością naczelną tej powieści było dążenie do wolności za wszelka cenę. Z drugiej strony ucieczka w marzenia przed czymś strasznym, okrutnym, czego umysł człowieka nie jest w stanie znieść - to taki sposób samoobrony. Zakończenie powieści niebanalne i przepełnione nadzieją podkreśla fakt, że warto wierzyć w marzenia.
Jeśli jeszcze nie mięliście okazji przeczytać "Ptaśka" to polecam serdecznie. To lektura, którą trzeba znać.