Recenzja Psycholog
Ostrzegam, że książka nie jest przeznaczona dla osób wrażliwych. Mocne opisy, brutalne tematy, które są poruszane przeznaczone są dla osób, które są ŚWIADOME, że czytają dark erotyk. Jeżeli sięgniecie po tą historię, pamiętajcie przeczytajcie początek od autora!
Myślałam, że po “I see you” żadna historia nie sprawi, że nie będę mogła mówić, jakże się myliłam! Lily White nie zachwyciła mnie swoją poprzednią książką, więc do tej podeszłam z rezerwą.
Zacznę od tego, że uwielbiam książki, które wprawiają mnie w osłupienie. Takie po których brakuje mi słów, bo wywołały we mnie tyle emocji. Po przeczytaniu nie mogłam sklecić zdania, zastanawiałam się co faktycznie się wydarzyło i nie wiedziałam co ze sobą zrobić. “Psycholog” wywołuje skrajne emocje to muszę przyznać.
Rainey jest dwudziestodwuletnia kobietą, którą życie nie szczędziło, a śmiem twierdzić, że sama siebie nie szczędziła. Powiem Wam tylko tyle, że jej wybory straszliwie mnie wkurzyły! Jej lekkomyślność i nie przejmowanie się niczym doprowadziło mnie do kilkukrotnego odłożenia książki. Justin jest psychologiem, który zajmuje się sprawą poczwórnego morderstwa w którym najprawdopodobniej brała udział nasza główna bohaterka. Najprawdopodobniej to najlepsze słowo, bo on musi dowieść tego, że faktycznie tak się stało. Justin chce zakończyć to jak najszybciej, ale Reiney ma inne plany na to, opowiada mu historię od której wszystko się zaczęło. To doprowa...