W posłowiu Bora Chung napisała, że świat „jest dla nas na ogół brutalny i obcy, chociaż czasami zdarza mu się też być fascynującym lub pięknym“ oraz że świat „od zarania dziejów był samotnym miejscem“. Nikt lepiej od samej autorki nie streścić dziesięciu opowieści, w których chciała „przekazać, że nawet jeśli zwycięży sprawiedliwość, nawet jeśli oprawcy zostaną ukarani, jeżeli uda się dokonać zemsty [...] świat i tak nadal będzie samotnym miejscem, dalej będziemy na nim absolutnie sami i nic nigdy tego nie zmieni“. Myśli te dały początek historiom nieco groteskowym i surrealistycznym, z półki horroru, sifi czy obyczajowej. W centrum ich zawsze pojawia się samotność czy porządek jaki rządzi społeczeństwami, ale obrazy pełne są niestandardowych pomysłów, jakie nie mogły narodzić się w każdej głowie. Przygoda z prozą Bory Chung to przygoda nieobliczalna, nieoczywista. Jej myśli zostały ubrane w formy nietypowe, których czasami nie warto czytać dosłownie. Jest to literatura wśród sobie podobnych najwyższych lotów. Inteligentna, wymykająca się normom. Czuć, że autorka żyje w duchu wielu kultur i sięga do wielu inspiracji, a wszystko to przyozdabia zgrabnym stylem. Dzięki temu „Przeklęty królik“ stanowi podróż po brudach ludzkich serc, przygodę nie dla każdego (sądząc po opiniach), ale dla czytelników takich jak ja wyprawa ta okaże się być niezwykle ważna i inspirujące. Więcej Bory Chang na naszym rynku, więcej!
...