Narratorem opowieści wysłuchanej i spisanej przez Andrzeja Wróblewskiego jest Polak występujący pod kryptonimem Marek Z., właściciel jednoosobowej firmy handlowej, który w latach dziewięćdziesiątych prowadził interesy za naszą wschodnią granicą. Mimo nadzwyczajnej umiejętności poruszania się po świecie absurdum, mimo odporności na atmosferę kafkowskiego osaczenia, mimo kawaleryjskiej fantazji - nie zawsze osiąga cel. Te drobne porażki nie nadwątliły jednak jego sentymentu do "rosyjskiej niezbadanej duszy" i nie pozbawiły go wrodzonego poczucia humoru.