W małej, spokojnej miejscowości dochodzi do brutalnego zamordowania rodziny leśniczego. W okolicy Augustowa prosto pod koła jadącego listonosza wpada Anna Janonis. Niestety, ale to nie jest wypadek. Kobieta jest martwa. Została postrzelona. Mężczyzna pomimo, że nie był trzeźwy rozpoznaje w niej córkę leśniczego. Na miejscu okazuje się, że są kolejne trupy. Sprawą zajmuje się Karol Nadzieja.
Do tego makabrycznego wydarzenia dochodzi akurat wtedy, gdy Julia Wigier, doświadczona profilerka, planuje spędzić urlop z synem u swojego ojca. Targana wyrzutami sumienia, że znowu zaniedbuje dziecko, wybiera pracę.
Książka nie należy do cienkich, ale muszę przyznać, że tak mnie wciągnęła, że nawet nie wiem kiedy znalazłam się na ostatniej strony. Uwielbiam kryminały z dobrze rozwiniętym wątkiem obyczajowym. Tutaj zarówno Julia jak i Karol mają ciekawą przeszłość, z którą zmagają się codziennie. Są to bardzo ciekawe postacie, które potrafią dostarczyć wielu emocji.
Julia i Karol nie zajmują się tylko tą sprawą. W okolicy dochodzi do kolejnych zabójstw, a morderca wybrał sobie za cel młode kobiety. Rozpoczyna się wyścig z czasem by zapobiec kolejnym zbrodnią. Czy im się uda?
Książka posiada swój klimat i trzyma w napięciu od pierwszej strony. Zwłaszcza wtedy gdy rozpoczyna się wyścig z czasem. A otoczenie lasu potęguje to napięcie.
Znajdziemy tutaj również zaskakujące zwroty akcji, a sama akcja jest dość dynamiczna, dzięki czemu książkę czyta się naprawdę przyjemnie i szybko. Polecam!