Jeśli szukacie bardzo wciągającej książki z tajemnicą do odkrycia, to bardzo ją wam polecam. Od samego początku zwraca naszą uwagę takim nieogarniętym i czasami trudnym słownictwem. Pomimo tego, że każda z postaci jest niby inna, ale podobna, to jednak główna bohaterka jest jedyną w swoim rodzaju. W międzyczasie opisuje, że zawsze miała trudny charakter i chciała być inna niż jej mama. Ogromnie zdziwiła ją informacja starszej kobiety, która opisywała jej mamę, ale w sposób bycia, który dla niej był zupełnie obcy. Ona sama ma problem z bliskością, spoglądaniem w oczy i w ogóle z komunikacją. Podczas rozmów z innymi zawsze wybierała milczenie. Obserwując ją zauważamy że wciąż ma wyrzuty sumienia. Nie wierzy w przypadek śmierci jej przyjaciółki i pomimo piętnastu lat odkąd zaginęła i odnaleźli jej kości, robi co może by dowiedzieć się prawdy. Wykorzystała przypadkowe znajomości, by dowiedzieć się jak najwięcej o jej życiu. Jest przekonana, że jej przeczucie nie na próżno o sobie przypomina. Wie też, że jest jedyną osobą, której szczerze zależy na odkryciu tych feralnych wydarzeń z nocy, kiedy zaginęła. Postanawia nawet nagiąć własne zasady, byleby tylko odzyskać spokój. Nie trudno jest się też domyśleć, że im dalej, tym te tropy zaczną się pojawiać:-)
Przeczytałam ją z wielką przyjemnością. Od początku do końca co jakiś czas mamy poutykane jakieś niespodzianki, które są nieco mroczne. Pomimo napiętej atmosfery, myśli Stefanii bywają czasami komiczne. Uwielbiam jej opisy myślowe, gdyż cała jej osobowość skupia się na ograniczeniach dotyku, wzroku, a nawet blokady, która dopada ją, ilekroć mocniej się zamyśli. Czasami opisuje nam dawne wydarzenia, byśmy zobaczyli jaka więź łączyła ją ze zmarłą. Obecnie niezbyt dobrze jej się powodzi, więc podróżuje na starym rowerze, który ma więcej siły niż ona chęci. Na szczęście poznała sąsiada, który swoją artystyczną duszę wykorzystuje do zdobywania dla niej informacji. Bardzo lubi jego samochód, gdyż wtedy nie musi używać swoich nóg:-)
Nie mogłam się naczytać jej porównań, gdyż nie znalazłam podobnej książki w której by one występowały. Pomimo średniej ilości dialogów czyta się ją szybko, gdyż ma wyraźny druk i wciąga swoją wyjątkowością. Motyw małego miasteczka dodatkowo umilił mi czytanie. Pomimo dorosłych osób odebrałam ją jako nastoletni kryminał psychologiczny. Z wątków pobocznych przewijały się pieniądze, bieda, brak miłości, odrzucenie, samotność i motyw drugiej szansy oraz przemiany. Gorąco zachęcam do lektury:-)