Motto:
Taki już bowiem jest mój nałóg, że zamiast szukać dziwów świata po udeptanych szlakach, brodziłem całe życie tylko przez piaski, bagna i manowce omijane przez wszystkich, wpatrując się w dno tych rzek modrych, w łąki i gaje, w ludzi, którzy należą jeszcze do otaczającej ich natury, w ich chaty i stare cmentarzyska...
(Zygmunt Gloger)
Autor zaprasza na niekonwencjonalną wędrówkę wzdłuż wschodniej granicy Polski, od Cisowej Góry nad Gulbieniszkami (okolice jeziora Hańcza) do Niemirowa nad Bugiem. Jest to wyprawa w barwny i naprawdę nieco egzotyczny świat pogranicza, w którym ocalały jeszcze relikty naszych dawnych Kresów. Trasa wiedzie bowiem przez pogranicze etniczne, gdzie osadnictwo mazowieckie styka się z osadnictwem litewskim i ruskim. Mozaikę etniczną uzupełniają rosyjscy staroobrzędowcy i Tatarzy. Spotyka się także ślady Jadźwingów - średniowiecznych mieszkańców tych ziem oraz Żydów. Z różnorodnością etniczną i kulturową łączy się różnorodność religijna. Współżyją obok siebie rzymskokatoliccy Polacy i Litwini, prawosławni Białorusini, greckokatoliccy Ukraińcy, staroobrzędowcy Rosjanie, sekciarze - wyznawcy proroka Ilji, muzułmańscy Tatarzy. Wszystko to tworzy charakterystyczną dla Kresów \"egzotyczną\" mieszankę etniczno-kulturowo-religijną, o której większość Polaków ma jedynie blade pojęcie, bądź też zupełnie sobie jej nie uświadamia.\"