Chicago uchodziło w końcu lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia za stolicę amerykańskiej Polonii. Opinia ta znajdowała uzasadnienie zarówno w liczebności polskiej grupy etnicznej, jak również w stopniu jej zorganizowania i idącym za tym bogactwem życia społeczno-politycznego i kulturalnego.
Okres poprzedzający pojawienie się ruchu „Solidarności” w Polsce przyniósł wyraźny wzrost prestiżu Polonii amerykańskiej. Przyczynił się do tego, obok błyskotliwych karier polityków o polskim rodowodzie oraz ogólnego wzrostu zamożności i poziomu wykształcenia Polonii, przede wszystkim wybór Polaka na papieża i wizyta Jana Pawła II w Stanach Zjednoczonych.
Dojrzewający w końcu lat siedemdziesiątych nowy kryzys w Polsce był dużym wyzwaniem dla amerykańskiej Polonii, która nie mogła, i nie chciała, pozostać obojętną. Polonijni liderzy musieli podjąć decyzję, nie tyle – czy zaangażować się i po której stronie stanąć, było to bowiem jasne od początku i zdeterminowane wieloletnią tradycją, ale przede wszystkim – w jaki sposób zmobilizować do działania społeczność polonijną. Chodziło również o to, aby podjęte działania były skuteczne i zgodne z oczekiwaniami rodaków w kraju.
Sukces lub porażka polonijnego zaangażowania w sprawy polskie decydować się miały przede wszystkim w Chicago, gdzie mieściły się siedziby największych organizacji polskiej grupy etnicznej, skąd w większości pochodzili jej przywódcy. Także tu, w końcu lat siedemdziesiątych, pojawiły się organizacje o dużych ambicjach odegrania znaczącej roli politycznej, i to nie tylko w życiu polonijnym.
Biblioteka Instytutu Pamięci Narodowej, t. XXVIII
Biblioteka Instytutu Pamięci Narodowej, t. XXVIII