Książkę czyta się jednym tchem. Jest bardzo ciekawa, trzyma w napięciu, zaskakuje, ale i śmieszy. To bardzo dobra powieść. Występują tu postacie pozytywne, negatywne i zagubione. Ich wzajemne relacje sprawiają, że akcja idzie do przodu. Spaja wszystko motyw blogów i Instagrama, wprowadzając do książki element współczesny, znany nam, użytkownikom Internetu.
Wszystko to autorka opisuje na podstawie tego, co zauważyła podczas pobytu w Singapurze. Książka jest próbą pokazania problemów tych kobiet. Jak sama napisała w słowie od siebie na końcu książki, za cel postawiła sobie dać tym kobietom nadzieję na dobre zakończenie, które w realu zdarza się rzadko, ale jest potrzebne.
To powieść z gatunku obyczajówek, ale tych najciekawszych i tych pisanych przez życie. Temat służby we współczesnym świecie nie jest jeszcze wyeksploatowany. Przynajmniej ja spotykam się z tym tematem po raz pierwszy w książce. I ją gorąco polecam.