Autor napisał książkę podczas pobytu w Afryce, gdzie w małej wartowni hiszpańskiej Cap Juby na skraju pustyni pełnił przez półtora roku funkcję kierownika bazy etapowej linii lotniczej Tuluza-Casablanca-Dakar, mając za zadanie niesienie pomocy kolegom zmuszonym do lądowania na pustyni. Autor mistrzowsko łączy w swej powieści zapisy ryzykownych lotów, relacje przeżyć pilota, dramatyczny wątek miłosny oraz wspomnienia wczesnej młodości i dzieciństwa.