Najbardziej osobista i najbardziej przejmująca książka belgijskiego pisarza.
Będąca zapisem choroby jego matki powieść wykracza poza ramy współczesnej prozy, operując emocjonalnością i językiem poezji najwyższej próby. Nie sposób określić, w którym momencie choroba dała o sobie znak – czy w pierwszych, niewinnych zdarzeniach sprzed wielu lat, czy może dużo później, kiedy słowa gubiły się coraz częściej. Poszukiwanie odpowiedzi to jedynie sposób na oderwanie się od bolesnej rzeczywistości – od twarzy wykrzywionej w grymasie strachu, od zamglonego spojrzenia, nerwowo zaciśniętych palców. Bo w obliczu takiej rzeczywistości człowiek pozostaje bezsilny, a niepamięć, która z początku dręczy jedynie chorego, powoli zaczyna przenosić się na jego najbliższych – obraz matki zanika, zastępowany przez całkowicie obcą osobę, która patrząc na własne dzieci, nie wie, z kim ma do czynienia.