ludzie co to za debiut! Siedziałam z tą książką dobre trzy dni bo szczerze delektowałam się tą lekturą jak nigdy wcześniej. To bylo coś innego, coś co oderwało mnie od rzeczywistości.
Ja już w tym momencie zostałam wielką fanką autora i z niecierpliwoscią czekam aż zaskoczy mnie kolejnymi pozycjami – a wiem, że właśnie tak będzie. ‘’Pierwszy Grzech Kruka’’ nie jest typowym kryminałem, w którym są krwawe zbrodnie i drastyczność sięga zenitu. A raczej autor pokazał, że właśnie bez tego wylewu krwi można napisać kryminał, który trzyma w nieskończonym napięciu.
Minęło ponad dwadzieścia lat od jej śmierci. Alicja Kowalska wychowawczyni klasy 4E była osobą pogodną, skrytą i intrygującą. Podczas balu szóstoklasistów zostaje zamordowana. Kto tak naprawdę winien jest jej śmierci?
Oliwier Kruk jej wychowanek po dwudziestu kilku latach nagle zaczyna się interesować śmiercią swojej wychowawczyni i ma zamiar zrobić wszystko aby dowiedzieć sie kim był jej morderca. Podczas Jego śledztwa nagle zaczynają ginąc inne osobowości, ktoś zostaje porawny. Czy Oliwier odkryje prawde?
Klimat wprowadzony do książki jest bardzo mroczny i klimatyczny, a sam główny bohater – Oliwier, jest naprawdę interesującą osobą. Niby gburowaty ale wysoce inteligenty. Fabuła książki jest na tyle interesująca, że czytając zastanawiałam się czy byłaby możliwość aby ta historia zdarzyła się naprawdę? No i oczywiś...